"Witam serdecznie w drugim odcinku "Pana Pieniążka", który okazał się strzałem w dziesiątkę i zdobył waszą przychylność natychmiastowo!" - tak bym pewnie was powitał, gdyby ktoś tutaj zaglądał i zostawiał komentarze. A tak? Well...Chodźta, tylko śniegu nie nanieść.
Zanim zacznę się przechwalać jak ostatni dupek, kilka słów o naszym ulubionym Empiku. Kilka dni temu, w Internecie huczało wraz z pojawieniem się informacji, jakoby to CD Projekt pozwało Empik na kwotę STU OSIEMDZIESIĘCIU MILIARDÓW DOLARÓW. Ok, skłamałem, na 10 milionów polskich złotych. Portale donoszą:
Co to oznacza? A to, iż nie dość, że Empik zawyża ceny produktów (szczególnie gry, filmy i muzyka), to jeszcze każe sobie dopłacać za udostępnienie towaru firmom. Cóż mogę powiedzieć - mam nadzieję, że ich polityka się zmieni na lepsze, bo nic nie jest tak dobre dla nas, klientów, jak konkurencja wśród wielkich sklepów. Powracając jednak do mnie...Warszawska spółka CD Projekt złożyła dwa pozwy przeciwko Empikowi, łącznie żąda od sieci sklepów ponad 10 milionów złotych. Aż 9 mln zł to tzw. opłata za wejście, czyli kwota, jaką firma płaciła Empikowi za samo dopuszczenie towarów do sprzedaży. Producent gier chce pieniądze z powrotem, powołując się na ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. - Ten spór dotyczy okresu około trzech ostatnich lat - precyzuje Joanna Buganik z Cdp.pl.
Cała sprawa ma dość duży kaliber. Empikowi podobne zawirowania już się zdarzały. W 2009 roku zalegał z zapłatą 18 mln zł Dużemu Domowi Dystrybucyjnemu, największemu w Polsce dostawcy muzyki na płytach. Firma w końcu wstrzymała dostawy, co skłoniło Empik do przelania pieniędzy.
Marzec nie okazał się specjalnie ciekawy pod względem promocji i uzupełnień mej biblioteki. Mimo wszystko, kilka fajnych rzeczy wpadło (a niektóre są w drodze)
Auchan
W Auchan wyłapałem pierwszy sezon "Bananowego Doktora" za niecałe 12 złotych. Słyszałem, że serial trzyma poziom, a jako, że moja kolekcja serialowa nie jest tak okazała, także i ten tytuł przyjąłem z sympatią i przyjaźnią. Pewnie nie oglądnę go w ciągu najbliższych 10 lat, ale egzemplarz jest, w razie co...
Werdykt: No błagam was, 12 odcinków, każdy po 42 minuty, podobno całkiem niezły serial i to za cenę jednego złotego za odcinek.
Tesco
No, i to jest dla mnie coś pięknego. W Tesco promocja na każdy tytuł z całkiem nowej i świeżej w Polsce serii - "Osobisty Album". Przecena z 49.90 na 19.90! A oprócz albumu Jacka Nicholsona, zakupionego przeze mnie, można (o ile zdążycie) złapać albumy takich gwiazd jak De Niro, Pacino, Ledger, Hepburn czy Depp.
Werdykt: Masa zdjęć z moim ulubionym aktorem za niską, promocyjną cenę. Stanowi fajne uzupełnienie jego biografii.
Nie wiem, czy można to nazwać promocją i oznakami nawrotu Empiku, no ale książka Scotta Turowa pod tytułem "Błędy Odwracalne", została przeceniona z 20 złotych na 15 i, najwyraźniej, nadal nikt nie chciał zakupić, bo cena została obniżona o kolejne 5 złotych. 450 stron, całkiem ciekawa tematyka, 10 złotych. A to tylko jedna z kilku (bądź co bądź nielicznych) pozycji do wzięcia za tą lub ciut wyższą cenę.
Werdykt: Jeśli ma się mało książek w swej kolekcji, to nic tylko brać.
Kiosk
Tu to mamy dopiero fajną promocję. Nie wiem, jak w innych kioskach, ale tutaj, w kilku rzeszowskich budkach, można zgarnąć wszystkie filmy z powyższego, w cenie 6 złotych każdy. Jeśli ktoś jeszcze nie ma "Obcego" w swej kolekcji, ma wspaniałą okazję na uzupełnienie biblioteczki.
Dziś krótko i mało ciekawie, no ale co zrobić, susza przyszła. Wiosenne wyprzedaże może odbiją się dłuższym postem w kwietniu i większym uzupełnieniem kolekcji, za co trzymam kciuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz