czwartek, 1 grudnia 2011
Powrót z zaświatów, część 4..a może Sprawa Giętkiego Badyla, część 1
Pamiętacie jeszcze zakończenie poprzedniej części mojej historii ? To zapomnijcie o nim i uznajmy że zakończyła się ona tak : "Myślałem że zapadł zmrok. Ale zasnąłem spokojnie. LECZ MYLIŁEM SIĘ, BOO..". Teraz nastąpi kontynuowanie tejże opowieści i tegoż oto wątku. Myślicie że w przyszłości jest co liczyć na ekranizację tej opowieści ?
Obudziło mnie bardzo, ale to bardzo dziwne zjawisko zwane w niektórych krajach "zjawiskiem kopytowania nieomylnego". Kopytowanie polega na tym, że człowiek słyszy w swoim otoczeniu dźwięk kopytek, które tłuką się o jakieś ciało, a gdy człowiek idzie poszukiwać źródła kopytowania i rzeczywiście są to kopytka - wtedy jest to nieomylne kopytowanie. Kiedy zaś człowiek widzi wtedy, że po prostu Sarah Jessica Parker znów zabłądziła i chodzi po domach szukając drogi do swojej stajni - wtedy mamy do czynienia z kopytowaniem omylnym, zwanym także jako "Sarah Jessica Parker znowu mnie denerwuje".
Jak już wspomniałem, było to kopytowanie nieomylne. I być może to zdjęcie na górze jest jednym z najzabawniejszych zdjęć jakie w życiu zobaczycie, ale mi do śmiechu nie było. Widzicie tą jasną plamę na dole zdjęcia ? Tam właśnie było ciało. Martwe ciało Ewoka. Kto to Ewok ? Nie powiem. Proszę oglądnąć Gwiezdne Wojny, to się dowiecie <patrzy wymownie na swoją lepszą połówkę>. Ale jednak, martwy Ewok, dwa tańczące chore tańce sarenki z mordem w oczach i ja..
Co wy byście zrobili w takiej chwili ? Uciekli ? Zadzwonili na policję ? Zaczęli kopulować z ciałem Ewoka ? No właśnie. Ja za to zrobiłem rzecz typową dla mnie. Rzuciłem kamieniem w tańczące sarenki wykrzykując tekst "NO CO, BAMBI, TO TWOJA MAMA ? ACH NIE, TWOJA ZOSTAŁA ZASTRZELONA PRZEZ MYŚLIWEGO". Wtedy, ku memu zdziwieniu, sarenki opadły na 4 kopyta, oczy przestały się świecić na krwisty czerwony i przybrały normalną barwę, zaś martwy Ewok..no cóż, nadal był martwy. Jako że w wieku 9 lat przez jakiś czas byłem detektywem (true story, mam nawet dziennik spraw nadal, moja najsłynniejsza sprawa - "Czemu stopy mojej babci śmierdzą i mają długie, żółte paznokcie", sprawa niestety do dziś pozostaje nierozwiązana), postanowiłem przeprowadzić dochodzenie. Zacząłem od pytania, które od razu po zobaczeniu tej scenerii przyszło mnie na myśl - Czy powstanie musical Bambi 3 : Zemsta ? Sarny tylko popatrzyły na mnie swoim sarnowym wzrokiem. Odpuściłem i zapytałem o coś mniej istotnego : Co do ku*wy nędzy się tu wydarzyło ?
Sarny niechętnie o tym mówiły, nie chciały się przyznać. W końcu jednak się złamały i powiedziały tyle, ile pamiętały, a ostatnie co pamiętały to to, że były na cotygodniowym spotkaniu AZ - Anonimowych Zmierzchoholików, czyli stworzeń (zazwyczaj zwierząt), którzy są fanami Zmierzchu, ale nie są na tyle głupi bo wiedzą że to obciach i się nie przyznają. Przeciwieństwem AZ są MP - Mutanty Popromienne, które przyznają się bez bicia do uwielbiania Zmierzchu i Roberta "Aj em soł seksi and brillaint" Pattisona.. Ale powracając, sarny opowiadały o tym jak to były na zebraniu AZ, gdy nagle jeden z uczestników (z opisu wiadomo że jest większy od Ewoka, równie dobrze owłosiony oraz ma duży nos) wyciągnął coś długiego i zaczął tym machać, wzbudzając u wszystkich dziwne uczucie uległości. Brzmi jak scena z filmu pornograficznego ? Możliwe. Później urwał się im film i obudziły się tutaj.
Sarny nie miały świadomie nic wspólnego z martwym Ewokiem, to pewne. Byłem zaintrygowany zaistniałą sytuacją. Ale nie będę opowiadał tej sprawy w cyklu "Opowieści zza Światów", poświęcę miejsce na tą fascynującą i detektywistyczną opowieść w nowym cyklu powieści - Sprawa Giętkiego Badyla....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ku ku
OdpowiedzUsuń